Ogród wertykalny, nazywany też ogrodem pionowym, zieloną lub żywą ścianą, to inaczej rośliny umiejscowione na elewacji budynku. Takie instalacje można zobaczyć na obiektach użyteczności publicznej, ale i domach jednorodzinnych. Ogrody wertykalne pełnią nie tylko funkcje ozdobną, ale i mają wiele korzyści, m. in. wpływają na jakość powietrza wokół budynku.
Historia ogrodów wertykalnych
Kto wpadł na pomysł utworzenia pierwszego ogrodu wertykalnego? Jak w przypadku wielu innych innowacyjnych rozwiązań i wynalazków, musimy cofnąć się w czasie aż do starożytności. Piękne wiszące ogrody królowej Semiramidy w Babilonie, uznawane za jeden z siedmiu cudów świata starożytnego, zaprojektowane zostały najprawdopodobniej przez Nabuchodonozora II. Według legendy, władca stworzył ogrody Babilonu dla swojej żony Amytis, która tęskniła za kojącą zielenią swojego ojczystego kraju – Medii. Ogród założono na wznoszących się tarasach, na których zasadzono rośliny, w tym sztucznie nawadniane drzewa i krzewy (używano do tego wody z Eufratu). Zwisające pnącza zakrywały mury, dzięki czemu podziwiając ogrody Babilonu miało się wrażenie, że rośliny zawieszone są w powietrzu.
Ważnym okresem dla zielonych ścian był wiek XX. Stanley Hart White, profesor architektury krajobrazu na Uniwersytecie Illinois, w 1938 roku opatentował „strukturę i system architektoniczny nośny roślinności”, jednak jego projekt nie zyskał popularności. Przełom nastąpił dopiero kilkadziesiąt lat później, kiedy francuski botanik Patrick Blanc wraz ze swoimi współpracownikami spopularyzował zielone ściany. W 1986 roku wdrożył pierwszą udaną instalację na budynku Cité des Sciences et de l'Industrie w Paryżu, czyli największym muzeum nauki w Europie. Przez kolejne lata tworzył ogrody wertykalne, które na dobre zagościły w świadomości miłośników roślin.
Wiek XXI to prawdziwy rozkwit ogrodów wertykalnych, wiele z nich powstało na budynkach i miejscach użyteczności publicznej. W Polsce ciekawym projektem jest choćby ogród na dachu Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego. Natomiast największa zielona ściana na świecie obejmuje 2700 metrów kwadratowych, znajduje się na Międzynarodowym Centrum Kongresowym Los Cabos w Meksyku.
Dla kogo ogrody wertykalne
Ogród pionowy to rozwiązanie, na które decyduje się coraz więcej osób, zwłaszcza tych, którzy mieszkają w mieście czy na osiedlach jednorodzinnych z dala od natury. Zielona ściana ma bowiem nie tylko ma walory estetyczne, ale przynosi wiele korzyści. Wpływa ona pozytywnie na filtrowanie zanieczyszczeń z powietrza, reguluje jego wilgotność czy zmniejsza ilość kurzu. Rośliny umiejscowione na ścianie są też dodatkową izolacją dla budynku, co oznacza że wpływają na zużycie energii. Zimą jest więc cieplej, a latem zapewniają ochłodzenie. Niekiedy ogród można wykorzystać po prostu jako „makijaż” dla zniszczonej elewacji, zamaskuje on zabrudzone czy popękane ściany budynku.
Wystarczy zagospodarować dużą i odporną na obciążenie ścianę, by cieszyć się własnym ogrodem wertykalnym. Wcale nie musi to być też droga inwestycja. Samo stworzenie zielonej ściany może być nieco skomplikowane dla amatorów, ale istnieją profesjonalne firmy, które zajmują się takimi projektami. Do tej roślinnej konstrukcji można też wybrać meble ogrodowe, by w otoczeniu roślin delektować się relaksem przy kawie czy książce.